Detoks i kawa

To, co jemy, wpływa na nasz organizm. On (organizm) świetnie potrafi podpowiadać czego mu brakuje, albo czego otrzymuje w nadmiarze. Tylko … niestety, nie zawsze potrafimy wsłuchać się w ten głos.

Przykłady z życia wzięte? Proszę bardzo. Kiedy jestem podziębiona, miewam ochotę na cytrusy (wit. C) i czosnek.
Kawa (kofeina) uzależnia; kiedy rano jej nie wypiję – przyjdzie ból głowy.
Jeśli zamiast obiadu, zjem po pracy (czyli późno wieczorem) posiłek, podniesiony poziom glukozy (utrzymujący się w organizmie do 2-3 godzin) powoduje, że ogarnie mnie senność i zmęczenie. Jednym słowem będę do niczego i zamiast aktywnie i miło spędzić resztę wieczoru  – po prostu padnę, idąc spać. Do niczego, prawda?
Ile z Was tak ma? Schemat.

CSC_1263a

Uczestniczyłam niedawno w arcyciekawym wykładzie prof. Gomesa (Portugalia) „Mental Health and Lifelong Aging”. Tam poznałam zasadę czterech filarów. O co w niej chodzi? Dlaczego tak, a nie inaczej postępujemy. W/g tej teorii, człowiek ćwiartkę siebie dziedziczy. Chodzi o to, z czym się rodzimy, jacy jesteśmy, jakie otrzymaliśmy w darze od rodziców wnętrze i zewnętrze. Kolejna ćwiartka to to, co wiemy o życiu i otaczającym nas świecie (wrodzona i nabyta wiedza). Następna ćwiartka to nasze odczucia (emocje). A ostatnia, ostateczne decyzje jakie podejmujemy (działanie). Cztery filary.

4cs

Wiele zależy od mądrego odżywiania. Co z tego, że wiem, że kofeina uzależnia? I tak ją piję. Nastawiając aromatyczne espresso, podejmuję sprzeczną z moją aktualną wiedzą – decyzję. Czy wpływa na to moje wnętrze, np. mój genotyp? A może dodatkową rolę odgrywają emocje? Zapach mielonej kawy, poranny rytuał jej parzenia w ekspresie? Nie potrafię odpowiedzieć. Mam jednak za sobą pewien test, nazwijmy to próbę z detoksem. Całkowicie naturalne składniki, prosty i szybki proces. Po dwóch dniach NIE CZUJĘ potrzeby picia kawy! Nie ma bólu głowy. Czuję się lekka i mam jasne myśli. Za to „chodzi” za mną zielona herbata. Przez tydzień. Potem przychodzi niedzielny poranek i pytanie męża „Zrobić ci kawy?”. I znów wracam na utarte ścieżki…

Dlatego twierdzę, że detoks działa!
Wiem, bo sprawdziłam. Bo odczułam jego niesamowite skutki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *