Dzień 29 – coś zbyt skomplikowanego, by próbować to przygotować. Napiszę krótko – jak w tytule. Dla mnie to zupełna niemożebność. Zdecydowanie wolę kupne, a już najlepiej od razu gotowe – w postaci baklavy 😉
Dzień 29 – coś zbyt skomplikowanego, by próbować to przygotować. Napiszę krótko – jak w tytule. Dla mnie to zupełna niemożebność. Zdecydowanie wolę kupne, a już najlepiej od razu gotowe – w postaci baklavy 😉