Przepis podaję za niezawodną jak zwykle Joanną, dzięki której już 3 rok z rzędu moje makowce są wprost wyborne.Makowiec w/g Zofii Nasierowskiej
Ciasto:
50 dag mąki (w oryginale jest mąka tortowa, ale ja często daję zwykłą, szymanowską)
paczka suchych drożdży Dr Oetkera
10 dag cukru pudru
pół szklanki kwaśnej, gęstej śmietany
kostka masła
1 jajko
3 żółtka
otarta skórka z 1 cytryny
pół utłuczonej laski wanilii lub 1 cukier waniliowy
szczypta soli
Masa makowa: kupuję gotową i dosładzam oraz uzupełniam bakaliami
1/3 szklanki miodu
bakalie ilości w/g własnego uznania (rodzynki, posiekane drobno orzechy, skórka pomarańczowa, płatki migdałów)
Do ozdoby: tabliczka gorzkiej czekolady, płatki migdałów lub kulki cukrowe
Najpierw przygotowujemy masę makową, potem – ciasto.
Ciasto:
- Mąkę przesiać. Dodać do mąki suche drożdże, sól, cukier i wanilię, następnie wymieszać dokładnie suche składniki łyżką. Dodać posiekane nożem na mniejsze części masło, jajko, żółtka, skórkę cytrynową i śmietanę. Szybko zagnieść niezbyt ścisłe ciasto.
- Podzielić je na 2 części. Każdą część rozwałkować na prostokąt, na który nałożyć masę makową rozsmarowując ją równo nożem. Ciasto zwinąć w rulon.
- Pergamin wysmarować masłem. Zwinięte strucle przenieść na pergamin i wyłożyć na podłużną blachę. Wstawić do piekarnika (120 stopni) nie domykając drzwiczek.
- Kiedy makowce już nieco podrosną (zajmie to jakieś 25 -30 min.) należy zwiększyć temperaturę piekarnika do 180 stopni, zamknąć drzwiczki i piec ciasta kolejne 30 minut.
Po upieczeniu wyjąć z piekarnika, lekko ostudzić i odwinąć z pergaminu. Udekorować lukrem lub czekoladą oraz posypać np. płatkami migdałów, skórką pomarańczową albo dowolną posypką cukierniczą – ja tym razem użyłam perłowych kulek cukrowych.