Prosty chleb na zakwasie i drożdżach
Uwaga: najlepiej używać wagi kuchennej – w przypadku jej braku 1 łyżka stołowa zakwasu to jakieś 15 g
500 g mąki pszennej
1 płaska łyżeczka soli
300 g wody
1 płaska łyżeczka drożdży piekarskich (użyłam drożdży suszonych, piekarskich, ze sklepu ekologicznego) [ w oryginale 8 g świeżych drożdży ]
150 g zakwasu żytniego
Wszystkie składniki łączymy, przy pomocy miksera (u mnie hak). Ciasto jest dosyć gęste, niemniej nie da się wziąć w rękę. Zostawiamy w tej samej misce, w której mieszaliśmy składniki ciasta. Przykrywamy – najlepiej lnianą – ściereczką, w każdym razie taką przez którą ciasto może oddychać (o! np. pieluszka też będzie dobra, zwłaszcza taka o niezbyt ścisłym splocie). Odstawiamy na 2 godziny do wyrośnięcia.
Keksówkę wysmarować oliwą, posypać odrobinę otrębami lub mąką żytnią.
Następnie przełożyć ciasto do keksówki (o pojemności 1 kg). Ponieważ ciasto się klei – najlepiej wysmarować sobie ręce oliwą z oliwek lub olejem z pestek winogron i dopiero zabrać się do przekładania, w każdym razie nie robić (za sugestią Liski) bułeczek – bo zupełnie nie wychodzą, w przeciwieństwie do chleba.
Ciasto w keksówce spryskać olejem lub oliwą i posypać mąką.
Odstawić do wyrośnięcia – nawet do godziny.
Piekarnik nagrzać do 210 stopni i piec ok. 40 minut.