Zabawa blogowa zbliża się powoli do końca. Tematem dzisiejszym ma być jedzenie z piosenki.
Jest wieczór i jakoś niespecjalnie piosenki chodzą mi po głowie.
Za to o porankach często plączą się gdzieś w zakamarkach słowa „Dzień dobry. Kocham Cię. Już posmarowałem Tobą chleb„.
Niech jedzeniem z piosenki będzie więc chleb. Świeży, pachnący. Zjadany o poranku. Bez pośpiechu.
Taka ulotna chwila zatrzymana w kadrze codzienności.