- 1 cukier waniliowy
- szczypta soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 szklanki mąki pszennej i pół szklanki mąki ryżowej
(można oczywiście użyć tylko mąki pszennej sumując obie ilości) - 1 jajko
- pół kostki masła
- pół szklanki brązowego cukru
- 3 banany
- soda oczyszczona 1/2 łyżeczki (niestety nie miałam)
- pół szklanki zmielonych orzechów
- papier do pieczenia i mniejsza blacha
Jajko utrzeć łyżką z cukrem i cukrem waniliowym, dodać zmiksowane banany, szczyptę soli i proszek do pieczenia, zmiksować z masłem. Ostrożnie dosypać oba rodzaje mąki – zmiksować. Na końcu dodać orzechy i wymieszać je łyżką. Ciasto ma ciągnącą się, płynną konsystencję. Blachę wysmarować masłem – wystarczy łyżeczka albo resztka pozostająca na papierku od masła 😉 i wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto przenieść na blachę i piec ok. 50 minut w temp. 180 stopni – po około 40 minutach zacząć sprawdzać patyczkiem czy ciasto jest już upieczone.
Uwaga: Wkładamy do gorącego piekarnika!
W czasie pieczenia zniewala unoszący się w powietrzu zapach pieczonych bananów. Monotonię ciasta przełamałam białą polewą – pół tabliczki rozpuszczonej białej czekolady zmieszałam z 3 łyżeczkami kremówki.