Na co nie warto tracić w Burgas czasu ?
Nam nie spodobało się Muzeum Etnograficzne.
Jego ogólna ocena? Malutkie i niezbyt ciekawe – w środku panował zaduch. Teoretycznie można zobaczyć w pigułce XIX wieczne wnętrza i meble oraz stroje regionalne i wyroby rękodzieła. Muzeum mieści się w domu Brakałowa, przy ul. Sławjanska 69. Znalezienie go sprawiło nam kłopot niemały. Czynne jest od poniedziałku do soboty; wstęp niestety płatny. I nie warto 😉
Do tego toaleta typu toi-toiumiejscowiona na zewnątrz w otaczającym muzeum „parku”. Zapewniam – przy temperaturze dochodzącej do 40 stopni, nie da się z niej korzystać.
Za to cudowne miejsce – plac z rozpylaną z płyt chodnikowych nawilżającą mgiełką. W mojej ocenie lepsze niż rozreklamowany Nadmorski Park, z teatrem pod gołym niebem.
Za to zupełnie łatwo trafić do Muzeum Archeologicznego, które usytuowane jest przy jednej z głównych – spacerowych uliczek Burgas.
Na zewnątrz – w otoczonym murkiem ogródku, wystawiono kilka kamiennych eksponatów. Nie sposób tego przeoczyć.
Można w muzeum podziwiać ceramikę, tracką biżuterię oraz kolekcję miedzianych monet Są i neolityczne narzędzia, a także rzymskie kamienne tablice z inskrypcjami.
Najciekawszy eksponat, którego nie wolno przegapić, to szczątki trackiego wodza w drewnianym sarkofagu.
Wakacje, czegóż chcieć więcej ?