@zmiana.pracy.pl a teoria emocji Plutchik’a

Tu i teraz. Powtarzamy rutynę codzienności, nie wychodząc ze strefy komfortu. Z lubością wpasowujemy się w przydeptane kapcie. Mamy swój ulubiony kubek z wyszczerbionym brzegiem; muszelkę albo kamyk znad wakacyjnego morza schowany w portfelu i niemodny sweter, który od lat kurzy się na półce w szafie. To atrybuty tej sfery (mam swój żółty sweterek, kojarzący […]

sernik, prosty sernik

Najprostszy sernik z rodzynkami. Zawsze wychodzi.

  Jeśli kochasz sernik z rodzynkami, koniecznie wypróbuj mój przepis na najprostszy i najszybszy sernik na świecie. Jest nie tylko mega prosty, ale przede wszystkim to sprawdzony przepis dla ciast, które zawsze wychodzą. Ozdobiony białą czekoladą i posypany płatkami migdałów. Bez masła i spodu. Za to z rodzynkami. Mimo, że prosty – na pewno Cię […]

Jan Wedel czyli patent na domowe ptasie mleczko

Ptasie mleczko i świdermajer w podwarszawskim Otwocku. Dlaczego i jak się ze sobą wiążą? Jaki jest przepis na domowe ptasie mleczko? Zdradzę tylko, że przepis jest bardzo prosty.
Wszystkiego dowiecie się po lekturze Patent na ptasie mleczko | Chatka Patki

Na językach czyli trauma emigracji

(травма эмиграции) Znajoma poczyniła wpis na jedynym słusznym prostaku społecznościowym. Poczyniła w kontekście problemów komunikacyjnych związanych z nieznajomością języka kraju do jakiego się przeprowadziła. Czytam więc sobie ten post o poranku obślizgłym od mgły – zawieszonej nad ziemią i przy filiżance czarnej kawy i doznaję olśnienia. Nie tylko dlatego, że emocje jakie wyraziła są mi […]

Pączki – przepis z przedwojenną tradycją

Przepis na te tradycyjne, przepyszne pączki z różą przechodził w rodzinie koleżanki z pokolenia na pokolenie. Pączki przedwojenne, z tradycją pieczenia celebrowaną co roku. Testowałam wielokrotnie, nie wierząc że jest możliwe zjedzenie 100 upieczonych pączków. Jest – dziewczyny zjadały po 5,6 pączków – męska część po 11,12. I były pyszne i nie szkodziły, nie zapychały. […]

Plamka (śmierć świnki morskiej)

W niedzielę 20.02.2022 umarła nasza kolejna, równie ukochana świnka morska – Plamka. W porównaniu do pierwszej, jaką była Pou-pou, Plamcia charakteryzowała się spokojnym, zrównoważonym charakterem. Pamietam, jak ją kupiliśmy – maluśką, trzymiesięczną zaledwie – po to, żeby Pou-pou nie była sama (bo świnki to zwierzęta stadne, nie mogą być samotne). W Szwajcarii podlega to nawet […]