Bogracz teściowej
Wakacyjne wspomnienia .. nie wiem jak ująć w słowa, część zatrzymałam w kadrze ….Wśród nich, jak zwykle, moje ukochane Węgry… Jechaliśmy przez pola śmiejących się słoneczników, spokojnych wiosek, pachnących łąk. Na talerzach papryka, salami, bogracz …. gulasze.I ta cisza.I ten spokój.I … odrobinę szaleństwa – bo bez niego wakacje nie smakowałyby przecież na prawdę 😉 […]