O jakiegoś czasu zastanawiałam się, czy nie zakupić czegoś takiego do domowych wypieków pizzy. Poczytałam, popytałam i zakupiłam.
Kamień jeszcze nowiutki, ale szybciutko zamierzam go wypróbować i upiec pizzę z mojego ciasta podstawowego. Do kamienia dostałam łopatkę do przekładania ciasta oraz instrukcję użytkowania. Jeśli prawdą jest to, co o tym kamieniu piszą – moje pulchne drożdżowe ciasto będzie po wypieczeniu bardziej chrupiące i podobne do oryginalnej włoskiej pizzy. No zobaczymy.
W zanadrzu mam kilka przepisów na chleb i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zacznę także wypiekać domowe pieczywo.
Zdjęcia na blogu wkrótce 🙂