Dawniej czas płynął inaczej. Rozmawialiśmy, dyskutowaliśmy, ścierały się nasze poglądy. Rozmawiać wręcz trzeba. Rozmowy nas ubogacają. Jednak, tempo życia w wielkim mieście nie sprzyja kontaktom międzyludzkim. Nie sprzyja rozmowom.
Praca, rodzina, pies, świnka morska… Jestem ciągle i w nieustającym biegu. Z niedosytem czasu.
Powielam stereotyp matki-Polki. Buntując się w duszy.
Jak przekuć to w coś dobrego?
Może właśnie tak. Dyskutujmy.
Poruszajmy błahe albo odwrotnie – szalenie istotne kwestie.
Zajrzyj do mojej kawiarenki – zapraszam 🙂