Do nutelli dodałam wyłącznie ten waniliowy 😉
Składniki:
1 kg wypestkowanych dojrzałych śliwek węgierek
1 cukier waniliowy
50 g kakao
1 tabliczka czekolady mlecznej lub deserowej Wedla
Śliwki zemleć w maszynce do mięsa – ten sposób jest na prawdę świetny i szybki, maszynkę łatwo się z resztek śliwkowych czyści, a skórki śliwkowe przy smażeniu są dokładnie takie jakie powinny być.
Rozdrobnione śliwki przełożyć do garnka z nieprzywierającym dnem i smażyć mieszając drewnianą łyżką do uzyskania ciągnącej konsystencji – zajmie to min.od 2 do 4 godzin. Zwolennicy celebrowania śliwkowego smażenia dłuższego mogą robić przerwy i powracać do smażenia np. na drugi dzień.
Na koniec smażenia należy do powideł dodać cukier waniliowy, kakao i połamaną czekoladę. Smażyć jeszcze kilka minut.
Przełożyć do wyparzonego słoiczka, zakręcić wieczko i szybko ustawić słoiczek „do góry nogami”.
Powidła są o niebo lepsze od tradycyjnej nutelli – całego smaczku dodają kwaskowate powidła. Ja ozdobiłam śliwkową nutellą niewielkie czekoladowe muffinki, które piekłyśmy z Misią w niedzielę.