Postanowiłam wziąć udział w kolejnej blogowej zabawie. Tym razem w roli głównej wystąpiła czekolada 🙂 Niemniej sprawiłam sobie tym postanowieniem kłopot niemały, bo czekolady ostatnio w ogóle nie jadam a usłyszawszy to moja nastolatka od razu zarządziła ma być czekoladowa tarta i już.
Tartę przygotowałam w piątek, po czym nawet nie spróbowałam bo jeszcze tego samego dnia dopadła mnie jelitówka i trzymała 2 dni 🙁
Przepis niemniej zamieszczam.
w/g Sarah Banbery:
Ciasto:
125 g mąki pszennej
2 łyżeczki kakao i tyle samo cukru pudru
50 g masła, pokrojonego na kawałki
1 żółtko
2 łyżeczki zimnej wody
Ciasto kruche zarabiamy w standardowy sposób: najpierw składniki suche z masłem tworzą coś na kształt zacierek, potem dolewamy do tego wody i zagniatamy. Kula jest plastyczna i łatwo ją kształtować. Wylepić ciastem formę, schłodzić 30 minut w lodówce. Piec 20 minut w 190 st – wkładając do rozgrzanego piekarnika.
Farsz:
200 g czekolady (2 tabliczki) – w oryginale jest użyta czekolada gorzka ja użyłam białej
25 g masła
240 ml kremówki
W rondelku zagotować śmietanę. W osobnej misce posiekać masło, pokruszyć czekoladę. Dolać do tego śmietany – dokładnie wymieszać aż czekolada i masło się rozpuszczą. Schłodzić – odczekać aż zacznie tężeć i przelać na upieczone ciasto.