Przepis na nasze ulubione, Świąteczne kiełbaski – palce lizać, w ostro słodkiej glazurze z nutką żurawinową.
Kiełbaski nie wymagają dużego nakładu pracy. Jedyny minus – przygotowujemy je dzień przed upieczeniem.
Świąteczne kiełbaski – palce lizać w ostro-słodkiej glazurze z nutką żurawinową
Składniki na glazurę:
buteleczka słodkiego sosu chili (250 ml)
4-5 łyżek sosu sojowego
3-4 kopiaste łyżki dżemu żurawinowego
1 łyżka brązowego cukru
sok z 1 mandarynki
sok z 1 limonki
opcjonalnie: 1 łyżka gęstego miodu
20 małych kiełbasek
Uwaga: to jakość i skład kiełbasek w głównej mierze zadecyduje o powodzeniu przepisu. Najlepiej nie ryzykować i kupić ulubione. U mnie są to kiełbaski dobrej jakości – zakupione w lokalnym sklepie mięsnym.
Wszystkie składniki na glazurę wymieszać – najlepiej od razu w płaskim, żaroodpornym naczyniu, w którym będziemy zapiekać nasze kiełbaski. Koniecznie spróbować glazury – na pewno się spodoba! Zanurzyć dokładnie kiełbaski w glazurze, najlepiej rolując każdą z osobna, aby równomiernie pokryła się tym lepkim sosem. Zostawić w lodówce na noc.
Piec w 200 stopniach około 40 minut, pozostawić w stygnącym piekarniku na kolejne 30 minut. Podawać ciepłe, ale nie parzące.
Sos po upieczeniu również koniecznie spróbować.
Od kilku lat, po prostu nie wyobrażam sobie leniwego śniadania w dniu 25 grudnia bez tych kiełbasek. Są najpyszniejsze i cały rok przez dzieci wyczekiwane.