Przepis na najprostszy i najszybszy na świecie sernik z rodzynkami dostałam dawno temu (po sylwestrowej imprezie) od Sylwii, która go wówczas upiekła. Trafił w moje kulinarne upodobania i skradł serce. Dlaczego? Bo nie ma spodu, nie dodaje się do niego masła i jest błyskawiczny. I zawsze wychodzi.
Sernik dla osób z kategorii: „Sernik? Tylko z rodzynkami” 🙂
BTW Było to moje pierwsze ciasto jakie upiekłam (od a do zet sama) i nie wyrzuciłam do kosza.
Czego chcieć więcej? Na zachętę dodam, że do wersji podstawowej mam własny wkład. Ozdabiam sernik polewą z białej czekolady i płatkami migdałów. Biała czekolada wspaniale wydobywa smak tego wilgotnego ciasta i podkręca go, drażniąc leciutko podniebienie swą wyrazistą słodkością. Jest zwieńczeniem, bez którego mój sernik nie miałby charakteru.
Składniki
Na polewę: tabliczka białej czekolady (uwielbiam, garść migdałowych płatków
Składniki podstawowe:
1 kg sera (najlepszy jest 3 krotnie mielony- gotowy do użycia, uważajcie bo serniki z pudełek nie zawsze są dobrej jakości, zawierają mnóstwo dodatków, które serem nie są, a po upieczeniu wyjdzie z takiej „masy”udającej ser, nie sernik tylko coś, z czego dumni na pewno nie będziecie )
1 mała paczka rodzynek (jeśli możecie, kupujcie rodzynki bez konserwantów kkilk)
6 jajek (u mnie jajka bez okrucieństwa, czyli popularne jajka zerówki „0”)
2 łyżki mąki ziemniaczanej albo Sernix dr Oetkera (klik)
1 cukier waniliowy (a nie wanilinowy)*
1,5 szklanki cukru drobnego
Wykonanie
- Żółtka oddzielamy od białek.
- Żółtka ucieramy z cukrem (w tym cukier waniliowy) w mikserze na najwyższych obrotach do białości. Sami zobaczycie kiedy po kliku minutach ubijania konsystencja masy zmieni się, nabierając puszystości i stając się kremowa, a wreszcie – biała.
- Zmniejszamy obroty miksera i stopniowo dodajemy ser, nie przerywając ubijania.
- W osobnym naczyniu białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Dokładamy je do masy serowej.
- Całość masy zagęszczamy mąką ziemniaczaną (lub Sernixem), nadal mieszając do uzyskania jednolitej konsystencji.
- Na końcu wsypujemy rodzynki i mieszamy je delikatnie (najlepiej łyżką).
- Ciasto przekładamy ( a właściwie przelewamy) na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do gorącego piekarnika (180-200 st). Pieczemy do zrumienienia wierzchniej warstwy (ok. 1h). Rozmiar blachy: 33×25 cm
- Roztapiamy czekoladę w szklanej miseczce w kąpieli wodnej / lub w szklanej miseczce w mikrofali ustawiając na maksymalną moc i 30 sekund – dwukrotnie.
- Płynną masą dekorujemy wystudzony wierzch ciasta i posypujemy płatkami migdałów.
* Czym się różni cukier waniliowy od wanilinowego?
Kupuj po prostu ten, w którego składzie zobaczysz: