Rosół to najbardziej tradycyjna z polskich potraw. A lane kluseczki zamiast makaronu robione są tutaj specjalnie pod dzieci.
Składniki na rosół:
1/2 wiejskiej kury
2 duże marchewki
2 korzenie pietruszki plus gałązka natki
1/2 selera (korzeń) plus 1 gałązka liści selera
1 por
3 listki laurowe, 3-4 ziarna ziela angielskiego, 5 ziaren pieprzu, sól, pieprz mielony
Składniki na lane kluseczki:
1 jajko
2 łyżeczki mąki
Zupa:
Kurę czyścimy (wycinając kuper, nadmiar tłuszczu, usuwając płuca, wątróbkę itp) i ew. obieramy ze skóry. (Kura jest zazwyczaj tłusta, a ja nie lubię pływających olbrzymich oczek tłuszczu w zupie dlatego zawsze kurę obieram ze skóry przed włożeniem do garnka).
Tak przygotowane mięso przekładamy do garnka (duży min. 2,5 l) i zalewamy zimną wodą. Zagotowujemy na dużym ogniu. Po zagotowaniu, ogień zmniejszamy na minimalny tak aby mięso w wodzie tylko lekko pyrkotało. Kurę gotujemy w samej wodzie minimum godzinę, a najlepiej dwie :). Na powierzchni zaczną w tym czasie zbierać się szumowimy (czyli ścięte białko) – w wielu książkach kucharskich zalecane jest ich usunięcie – aby rosół był klarowny. Ja szumowin nie usuwam, uważając że białko samo w sobie jest wartościowe, a ponadto przy tak długim gotowaniu szumowiny opadają na dno. Jeśli jednak szumowin nie znosimy możemy usunąć je łyżką albo specjalnym zbierakiem.
W tym czasie warzywa czyścimy, obieramy, myjemy i w całości dokładamy do gotującej się kury, nie zapominając o liściach laurowych, zielu angielskim i ziarenkach pieprzu oraz natce pietruszki i łodygach selera. Jednocześnie solę zupę łyżką soli i w trakcie dalszego gotowanie smakuję, dodając ewentualnie kilka dodatkowych szczypt . Lubię też na tym etapie dodać świeżo mielony pieprz (kilka obrotów młynka).
Zupę gotuję na wolnym ogniu – do miękkości warzyw – min. 0,5 godz.
Po tym czasie przecedzam zupę przez sitko do osobnego garna (po to, aby otrzymać klarowny i pozbawiony rozgotowanych części warzywnych wywar).
Lane kluseczki:
W małej filiżance mieszam łyżeczką rozbite jajko z 2 łyżeczkami mąki do uzyskania gładkiej, gęstej konsystencji (jak na ciasto naleśnikowe).
Do gotującego się wywaru wlewam ciasto intensywnie mieszając. Lane kluseczki wychodzą bardzo delikatne i rozpływające się w ustach.
Zupę podaję ozdobioną świeżo-siekaną natką pietruszki.